Nasz klient, Michał Dziarski skomentował dla redakcji Bankier.pl temat „Epickiego flipa” Rafała Zaorskiego. Na początku stycznia tego roku Rafał Zaorski, znany spekulant nieruchomościowy, ogłosił chęć podzielenia swojego apartamentu na Złotej 44 na 20 000 mniejszych udziałów, które chciałby sprzedać. Pomysł, nazwany przez Zaorskiego „Epickim Flipem”, wzbudził szereg kontrowersji.
Michał Dziarski w swoim komentarzu zaznaczył, że choć pomysł Zaorskiego może wyglądać na innowacyjny, to wiąże się z wieloma ryzykami zarówno dla inwestorów, jak i dla rynku nieruchomości. Podkreślił, że podział tak prestiżowej nieruchomości na mikroskalowe udziały może prowadzić do problemów prawnych i administracyjnych, a także stwarzać niepotrzebne spekulacje na rynku. Dziarski zauważył, że takie inicjatywy mogą budzić wątpliwości w kontekście stabilności rynku nieruchomości oraz ochrony interesów kupujących.
– Z prawnego punktu widzenia o liczbie osób mogących przebywać na określonym piętrze w budynku decydują przede wszystkim przepisy ustawy z dnia z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej oraz Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów. Co prawda nie wskazują wprost maksymalnej liczby osób, ale w oparciu o przepisy należy taką liczbę osób dostosować m.in. do wyjść ewakuacyjnych znajdujących się w budynku oraz przepustowości korytarzy znajdujących się w klatkach schodowych – komentuje adwokat Michał Dziarski. Link do artykułu: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Epicki-flip-Rafala-Zaorskiego-okiem-prawnikow-Co-dalej-z-eksperymentem-8698280.html
